🐆 Co Pomogło Wam Zajść W Ciążę

Do jakiego wieku można zachodzić w ciążę? Kobieta może zajść w ciążę w sposób naturalny do menopauzy. Wystąpienie menopauzy (ostatniej w życiu kobiety miesiączki) to sprawa indywidualna, u jednych kobiet jest w 30. roku życia, u innych w 55. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi WPHUB. Strona główna. DOM I RODZINA. Antykoncepcja, płodność / Ginekolog. co zrobić żeby na 100 nie zajść w ciążę. zuzka4063 Re: komu udało się zajść po luteinie/duphastonie 08.10.08, 10:50. Ja używałam duphaston i bromergon,bo miałam podwyższony poziom prolaktyny przez. co nie mogłam zajść w ciążę rzecz jasna.Po dwóch m-cach od spozywania leków. zaszłam w ciązę.Duphaston jeszcze brałam do 13 tyg ciąży,tak zalecił mi ginekolog. To teraz ja Wam powiem czy ciężko ;) raz w życiu zaszalałam I pozwoliłam sobie na to co inne moje koleżanki i znajome ;) przespałam się tylko raz z facetem który mi się nieziemsko Czy można zajść w ciążę przed pierwszą miesiączką? [Porada eksperta] 2014-09-22 17:16. Mam 16 lat. Nie miałam jeszcze pierwszej miesiączki, ale ostatnio kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczeń. Wytrysk występował na zewnątrz pochwy. Piotr Zgorzelski zarządził trzyminutową przerwę, po której Sejm wrócił do procedowania projektu ustawy o finansowaniu zabiegu in vitro. Przedstawiła go Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej. Przypomniała, że likwidacja finansowania in vitro było pierwszą decyzję po dojściu do władzy w 2015 r. Małgosię urodziłam w wieku trzydziestu ośmiu lat. Ciążę przechodziłam ciężko, przez pewien czas leżałam w szpitalu, na szczęście Gosia urodziła się zdrowa i śliczna. Więcej dzieci nie planowaliśmy, zresztą nawet lekarz po porodzie powiedział mi, że jest to w moim wypadku raczej mało prawdopodobne, a na pewno niewskazane. Aby zapobiec kolejnym poronieniom, przed zajściem w ciążę i w jej wczesnej fazie kobiecie podaje się leki zmniejszające krzepliwość krwi. Taka terapia jest zwykle skuteczna. Nieprawidłowa budowa Zdarza się, że na pozór kobieta jest normalnie zbudowana i prowadzi normalne życie seksualne. Jednak nie udaje się jej zajść w ciążę. Jak szybko udało wam sie zajść w ciąży po poronieniu. Przez Gość gość, Wrzesień 14, 2018 w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci Polecane posty Od 1 listopada 2015 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące leczenia niepłodności, w tym metodą in vitro. Ustawa zezwala na nią wyłącznie kobietom pozostających Sport Z artykułu dowiesz się: czy zapłodnienie automatycznie hamuje owulację. Na widok takiego pytania na forum w sieci internauci parskają śmiechem i odpisują słowami, które poddają w wątpliwość inteligencję pytającego, najdelikatniej mówiąc. Bo rzeczywiście nawet dla osoby znającej nieco biologię zajście w ciążę podczas Ciąża może pojawić się jako efekt dwóch czynników: nieregularności owulacji (jajeczkowania) i menstruacji; faktu, że pojedyncze plemniki mogą w ciele kobiety zachowywać zdolność zapłodnienia nawet do tygodnia po ostatnim kontakcie seksualnym. Dolegliwości, które Pani przedstawia mogą być zarówno symptomami wczesnej ciąży 8VE7gGc. Ile z was stara się o zajście w ciąże i się wam nie udaje? Ile z was przechodzi przez tek kołowrotek emocji co miesiąc w oczekiwaniu, że może tym razem okres sie spóźni i okaże się, że jesteście w ciąży? Mój mąż pilnuje kalendarzu bardziej niż ja. Ja wiem kiedy ma dni płodne więc nie muszę na kalendarzyk zwracać uwagę. W sumie to ja wogóle nie stosuję kalendarzyka ale mamy w kuchni jeden duży to mój mąż sobie zapisuje kiedy mam okres i liczy dni. Z jednej strony jest to może słodkie, że się stara itp. Ale dla mnie jest to męczące. Podczas jednej z video rozmów z naszą lekarką prowadzącą, dowiedzieliśmy się ze na naturalne zajście w ciąże mamy znikowe szanse i będziemy potrzebowali In-vitro aby moglibyśmy być rodzicami. Jakoś to zapamiętałam sobie, jakoś to mi utkwiło w głowie i tak mi zostało. Ja chcę aby ten seks był zabawą, pocuciem bliskości i miłości. Nie chę aby był to obowiązek czy rytułał. W przeciwnym wypadku wydaje mi się, że po jakimś czasie, kiedy nie zajdę w ciążę po raz kolejny stracę nadzieję i jakoś wszystko się w związku nazym zmieni. A tego bym nie chciała... Dzisiaj próbowałam wytlumaczyć mojemu mężowi, że takie pilnowanie mnie odpędza i powoduję że się źle czuję i nie mam ochoty na baraszkowanie. Próbowałam mu wytłumaczyć jaki jest to emocjonalny bagaż i jak bardzo mnie to dołuje. Nie wiem czy mi się udało i czy to jakieś wyniki poniosło. Ale trudno jest mi o tym mowić bo wiem, że on chce dobrze. I to mnie chyba najbardziej boli. Ja wiem, że zawsze jest nadzieja, i że zawsze trzeba dobrze myśleć.. Ale takie 'dobre myślenie' doprowadziło mnie do załamania nerwowego 2 lata temu i nie chę przez to po raz drugi przechodzić. Nie mogę zrozumieć tej niesprawiedliwości na tym świecie, że jedna kobieta nie może mieć dzieci, nie ważne jak bardzo by chciała bym mamą; a druga będzie rodzić jedno za drugim i albo je wyrzuci, albo zostawi albo sie wyskroba :( to tak bardzo boli, kiedy się wie, że tak się dzieje a ty, jako osoba która pragnie być mamą z całego serca nie może. Wiem, że są domy dziecka i można adoptować. Jest to jeden z moich kolejnych kroków jakie będę stawiać jak sie IVF nie uda. Jak na razie walczę sama z soba aby się nie poddawać i dalej mieć nadzieję.. Ale czy wytrwam długo? Tego nie wiem... Weronika Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Mila123 Rozpoczęty 27 Styczeń 2021 #1 Dziewczyny Co brałyście przy próbie zajścia w ciążę co wam pomogło i jak długo czekaliście? reklama #2 Dziewczyny Co brałyście przy próbie zajścia w ciążę co wam pomogło i jak długo czekaliście? Na pewno kwas foliowy. Można też przyjmować witaminy dla kobiet planujących ciążę. A reszta to już zależy, czy długo się staracie i czy są jakieś problemy... #3 Ja się podepnę do pytania ale z trochę innej strony. Co pomogło waszym partnerom? LadyCaro Gość #4 hej, podpinam się do pytania #6 Ja brałam tylko kwas foliowy. Najbardziej pomogło podejście do sprawy bardziej na "luzie". Czytałam też, że niektóre lubrykanty mogą utrudniać drogę plemnikom. Udało nam się w 3 cyklu. Warto też zbadać poziom TSH - niedoczynność tarczycy nie zawsze daje objawy, a może powodować problemy z zajściem w ciążę. LadyCaro Gość #7 Ja brałam tylko kwas foliowy. Najbardziej pomogło podejście do sprawy bardziej na "luzie". Czytałam też, że niektóre lubrykanty mogą utrudniać drogę plemnikom. Udało nam się w 3 cyklu. Warto też zbadać poziom TSH - niedoczynność tarczycy nie zawsze daje objawy, a może powodować problemy z zajściem w ciążę. Noo, tylko jak to zrobić, żeby podejść na luzie Ja ciągle sobie powtarzam, ze podchodzę na luzie, no i w sumie negatywne testy czy okres nie wywołują u mnie potoku łęz ani załamania, ale dużo o tym myślę bardzo. #8 Noo, tylko jak to zrobić, żeby podejść na luzie Ja ciągle sobie powtarzam, ze podchodzę na luzie, no i w sumie negatywne testy czy okres nie wywołują u mnie potoku łęz ani załamania, ale dużo o tym myślę bardzo. Właśnie chodzi o to żeby zająć głowę czymś innym. My np byliśmy w trakcie budowy domu więc zaczęłam się zajmować więcej wyborami mebli, wykończenia wnętrz itp. Lubię czytać więc wieczorami czytałam książki, żeby nie myśleć cały czas o tym jak bardzo chciałabym mieć dziecko. Przygotuj jakąś kolację, powspominajcie trochę stare dobre czasy, pooglądajcie zdjęcia. Mi pomogło takie cofnięcie się w czasie i przypomnienie sobie jak to było super gdy się w sobie zakochaliśmy, początki narzeczeństwa. Dodatkowo was to zbliży, przypomni jak bardzo jesteście dla siebie ważni i jak bardzo się kochacie. Na początku też się spinałam i myślałam cały czas o dzidziusiu, smuciły mnie negatywne testy. Zrobiłam dwa razy (po dwóch cyklach) i dwa razy negatywne, pomimo spóźniającej się miesiączki. Stwierdziłam, że jak się uda to się uda i przestałam czytać w necie porady jak zajść szybko w ciążę, przestałam pilnować owulacji, mierzyć temperaturę i się udało. Myślę, że to ciągłe myślenie powoduje stres, który utrudnia zajście w ciążę. Wiem, że trudno tak wyłączyć głowę ale trzeba próbować. reklama LadyCaro Gość #9 Właśnie chodzi o to żeby zająć głowę czymś innym. My np byliśmy w trakcie budowy domu więc zaczęłam się zajmować więcej wyborami mebli, wykończenia wnętrz itp. Lubię czytać więc wieczorami czytałam książki, żeby nie myśleć cały czas o tym jak bardzo chciałabym mieć dziecko. Przygotuj jakąś kolację, powspominajcie trochę stare dobre czasy, pooglądajcie zdjęcia. Mi pomogło takie cofnięcie się w czasie i przypomnienie sobie jak to było super gdy się w sobie zakochaliśmy, początki narzeczeństwa. Dodatkowo was to zbliży, przypomni jak bardzo jesteście dla siebie ważni i jak bardzo się kochacie. Na początku też się spinałam i myślałam cały czas o dzidziusiu, smuciły mnie negatywne testy. Zrobiłam dwa razy (po dwóch cyklach) i dwa razy negatywne, pomimo spóźniającej się miesiączki. Stwierdziłam, że jak się uda to się uda i przestałam czytać w necie porady jak zajść szybko w ciążę, przestałam pilnować owulacji, mierzyć temperaturę i się udało. Myślę, że to ciągłe myślenie powoduje stres, który utrudnia zajście w ciążę. Wiem, że trudno tak wyłączyć głowę ale trzeba próbować. Wszystko co mówisz brzmi rozsądnie, ale tak ciężko nie myśleć... Ja mam dużo zajęć, też właśnie kończymy remont, uprawiam sport, mam absorbujacą prace... Co nie przeszkadza, ze często przechodzi przez myśl "czy moze w tym miesiącu się udało". Bardzo fajne co mówisz z tymi wspominkami. Może obejrzymy film z wesela Jakoś muszę się wyłączyć.. reklama zapytał(a) o 07:29 Czy mogę zajść w ciążę? bo zrobiłam to z psem. Nawet tego nie chciałam on mnie zgwałcił. To było tak. Leżę sobie na łóżku w samej sukience bez stanika i majtek bo miałam zrobić to z moim chłopakiem tylko on pojechał na chwile do sklepu. No i Leżę sobie na łużku i podchodzi do mnie jego pies i zaczyna mnie tam lizać. Drugi (miałam na cyckach trochę czekoldy) zaczyna lizac mi biust. Ja prubowałam sie oderwac ale nie mogłam poniewaz trzymały i lizały mnie dwa dogi a to sa silne psy. I ten co lizał mi szparke odszzedł na chwile złapał mnie w poł i zaczął wchodzic we mnie swoim członkiem. Ja prubowałam ich odepchaac ale oni tylko robili to mocniej i mi się nie udawało. Cesze sie tylko ze muj chłopk tego nie widził ale czy przez takie cos moge zajsc w ciąze? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 10:12 Tak, a twoje dziecie będą wyglądać tak: blocked odpowiedział(a) o 07:35 Ja pier... na prawdę powinnaś się leczyć TahirPL odpowiedział(a) o 09:41 :( blocked odpowiedział(a) o 11:46 twoje jajeczko nie przyjmie plemników innego gatunku, niż ludzkie. poza innym facetem, nic cię nie zapłodni. proste? to czemu nikt tego nie rozumie...? Raczej nie a jat tak to bedziesz miala szczekajace dzieci albo mówiace psy Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Jak zajść w ciążę ? Najlepszą metodą na zajście w ciążę jest po prostu częste współżycie. Ale jeśli nie kochacie się zbyt często, wtedy musicie to robić w dni płodne. Przeczytaj albo posłuchaj, kiedy się kochać, aby zwiększyć szansę na zajście w ciążę. Jak zajść w ciążę? Kiedy się kochać? To częste pytania do ginekologa. Czy są sprawdzone metody, które sprawią, że prawdopodobieństwo zajścia w ciążę będzie wysokie? Oto najważniejsze podpowiedzi, które powiedzą ci, jak zajść w ciążę: Często się kochaj Współżyj w trakcie owulacji Stosuj tradycyjne metody obliczania owulacji Kup test owulacyjny Skorzystaj z komputera owulacyjnego Kalkulator dni płodnych Starasz się o dziecko? Kalkulator dni płodnych wskaże dni, w których masz największe szanse na zajście w ciążę. Krok 1/2 Wybierz średnią długość cyklu: Często się kochaj Jest tylko kilka takich dni w miesiącu, kiedy współżycie ma szansę zakończyć się zajściem w ciążę. Jeśli staracie się o dziecko, nie możecie przegapić tego momentu, bo do stosunku (wskazana byłaby tu liczba mnoga), musi dojść dokładnie w ciągu tych kilku dni w okolicach owulacji. jak zajść w ciąże? Specjaliści twierdzą, że najwłaściwszym sposobem jest po prostu częste współżycie, czyli co 2–3 dni. Wtedy nie trzeba nawet specjalnie pilnować owulacji, bo przy takiej częstotliwości stosunków w ciele kobiety niemal stale są obecne plemniki. Ale gdy kochacie się co tydzień czy dwa, wówczas już ma znaczenie, czy zbliżenia odbywają się w dni płodne. Współżyj w trakcie owulacji Rytm kobiecej płodności wyznacza cykl, którym sterują hormony. To pod ich wpływem co miesiąc dojrzewa w jajniku pęcherzyk Graafa z komórką jajową. Gdy komórka jajowa (gameta żeńska) dojrzeje, opuszcza jajnik i przez jajowód zmierza do macicy. Moment jej uwolnienia to właśnie owulacja, a po polsku – jajeczkowanie. Aby było możliwe zajście w ciążę, komórka jajowa musi zostać zapłodniona przez plemnik w ciągu maksymalnie 24 godzin od chwili owulacji. Jednak okres płodny trwa dłużej, bo plemniki mogą żyć w organizmie kobiety nawet do 80 godzin, czyli ok. 4 dni. A więc jeżeli do zbliżenia dojdzie na 1–4 dni przed owulacją, to także masz szansę na zajście w ciążę, bo plemniki mogą poczekać tych parę dni w twoim ciele. Czytaj: Kalendarz miesiączkowy Jak zajść w ciążę bliźniaczą? Stosuj tradycyjne metody obliczania owulacji Jest kilka sposobów na to, aby ocenić gotowość organizmu kobiety do zajścia w ciążę, a tym samym zwiększyć szansę na zapłodnienie. Należą do nich: prowadzenie kalendarzyka. Najważniejsze zatem to wiedzieć, kiedy nastąpi owulacja. Jak ją rozpoznać, kiedy przypadają dni płodne?Zacznijmy od metody obliczania dni płodnych, która jest bardzo popularna, ale i bardzo niepewna, czyli od kalendarzyka. Zakłada ona, że druga połowa cyklu (między owulacją a kolejną miesiączką) trwa 14 dni, a więc owulacja występuje 14 dni przed końcem metoda obliczania dni płodnych jest zawodna z dwóch powodów. Po pierwsze, regularność cyklu mogą zakłócać różne czynniki (stres, infekcja, podróż), a po drugie, druga faza cyklu nie zawsze trwa dokładnie 14 dni, tylko od 10 do 16. Kalendarzyk pomaga więc określić przybliżony, a nie dokładny czas owulacji. obserwacja śluzu. Jest natomiast kilka objawów, które świadczą o owulacji, i które można monitorować. Dwa najważniejsze i najbardziej wiarygodne to: charakterystyczny wygląd wydzielanego z pochwy śluzu oraz wzrost temperatury ciała. Warto je połączyć, obliczając dni wydobywający się z pochwy śluz, bo wygląda on inaczej w różnych fazach cyklu. Zwracaj uwagę na trzy cechy: kolor, konsystencję i po miesiączce w pochwie i jej przedsionku jest sucho albo występuje tam w niewielkich ilościach śluz mętny, białawy, nieprzezroczysty, o lepkiej konsystencji – taka wydzielina oznacza dni z każdym dniem w pochwie robi się coraz bardziej wilgotno. Pojawia się śluz płodny – przezroczysty, śliski, podobny do białka jaja, bardzo rozciągliwy - a więc oznacza on dni występowania takiego bardzo rozciągliwego śluzu i jednocześnie dużej wilgotności w pochwie jest fazą największej płodności – tuż po nim występuje znów są dni suche – aż do następnej miesiączki. A zatem jeśli chcesz zajść w ciążę, zbliżenia powinny odbywać się w ciągu tych 3–4 dni, gdy w pochwie jest dużo płodnego śluzu (ułatwia on plemnikom przemieszczanie się w kierunku jajowodu).Uwaga: stosunek seksualny ma wpływ na wygląd śluzu – można go analizować dopiero po upływie 12 godzin od współżycia. Również w czasie choroby (zwłaszcza infekcji pochwy) wydzielina się zmienia i obserwacja jest niemożliwa. metoda termiczna. Obserwację śluzu warto połączyć z codziennym mierzeniem temperatury w celu określenia dni płodnych. W okresie okołoowulacyjnym temperatura ciała wzrasta o 0,2–0,4ºC (czyli 2–4 „kreski”) i pozostaje podwyższona już do końca temperatury jest dowodem zachodzącej owulacji – następuje ona w tym samym momencie lub wkrótce potem. Mierzenie i zapisywanie temperatury pozwoli ci na precyzyjne określenie dni płodnych. Jak się do tego zabrać? Mierz sobie temperaturę codziennie. Ważne, by zawsze mierzyć ją o tej samej porze dnia i w tym samym miejscu ciała. Najlepiej rano, w łóżku, zaraz po przebudzeniu (zanim wstaniesz) – w pochwie, odbycie albo w ustach. Warto mieć do tego tzw. termometr owulacyjny, który wyświetla wynik z dokładnością do 1/100 stopnia zapisuj wyniki. Najlepiej zrób wykres, na którym będziesz zaznaczać temperaturę w kolejnych dniach cyklu. Za skok temperatury uważa się pierwszy z trzech kolejnych dni, w których temperatura jest wyższa o co najmniej 0,2ºC od temperatury w sześciu poprzedzających je dniach. Przyjmuje się, że okres płodny obejmuje ok. 3 dni przed skokiem temperatury i 3–4 dni po nim. Czytaj: Czy można zajść w ciążę w dni niepłodne? Czy można zajść w ciążę bez wytrysku? Poznaj naturalne sposoby na poprawę płodności Są też inne objawy owulacji, które pomagają w ustaleniu jej momentu, ale one występują tylko u części kobiet. Dni płodne objawy: Punktowy ból brzucha. Około 25 proc. kobiet odczuwa ostry ból w dole brzucha, w pobliżu owulującego jajnika – z prawej lub lewej strony. Ten tzw. ból owulacyjny (lub śródcykliczny) może trwać kilka minut lub kilka godzin, a pojawia się krótko przed lub podczas owulacji. Warto wiedzieć, że jajeczkowanie nie następuje na zmianę: raz z jednego, raz z drugiego jajnika. Nie ma takiej reguły. Plamienie z dróg rodnych. U niektórych kobiet podczas owulacji pojawia się także jasnoróżowy śluz (wydzielina z pochwy wymieszana z niewielką ilością krwi pochodzącej ze ścianek macicy.) Nie jest to objaw niepokojący. Nie można jednak mylić tego krwawienia z miesiączką, bo wówczas twoja wiedza o swoim cyklu będzie niewiele warta. Czytaj: Zioła na płodność, które pomogą ci zajść w ciążę Co jeść, żeby zwiększyć szansę na zajście w ciążę? Kup test owulacyjny Kobietom, które nie ufają samoobserwacji, z pomocą przychodzą różne techniczno-medyczne wynalazki do określania dni płodnych. Najprostsze są testy owulacyjne, na przykład paskowe wykorzystujące zjawisko nagłego wzrostu poziomu hormonu luteinizującego (LH) w moczu kobiety przed owulacją. Pasek testowy zanurza się w moczu i odczytuje wynik – jeśli jest on pozytywny, to owulacja powinna nastąpić w ciągu 24–36 godzin. Zestaw pięciu takich pasków kosztuje ok. 20 zł. Droższe są elektroniczne wskaźniki płodności, np. Bioself (495 zł). Jest to elektroniczny termometr wyposażony w mikroprocesor. Przechowuje on w pamięci dane o temperaturze ciała i długości ostatnich dwunastu cykli, nie trzeba więc prowadzić codziennych notatek. Dzięki tym danym urządzenie sygnalizuje dni niepłodne oraz okresy możliwej i najwyższej płodności. Czytaj: Monitoring owulacji - kiedy i jak kontrolować jajeczkowanie Przesunięcie owulacji a okres - przyczyny opóźnienia owulacji Skorzystaj z komputera owulacyjnego Jeszcze bardziej zaawansowanym technicznie urządzeniem jest komputer Baby-Comp (2499 zł). Jak się go używa? Codziennie rano trzeba zmierzyć temperaturę za pomocą specjalnego sensora, umieszczanego pod językiem. Po 30 sekundach Baby-Comp przeanalizuje cykl i wyświetli informację, w jakim jego momencie znajduje się użytkowniczka. Za pomocą kolorowych lampek komputer wskaże dni płodne lub niepłodne oraz moment owulacji. Przedstawi też prognozę płodności na najbliższe sześć dni. Urządzenie dodatkowo pokazuje, kiedy jest większa szansa na poczęcie chłopca, a kiedy – dziewczynki. Pomiary są wiarygodne już od pierwszego zastosowania. Jak szybko zajść w ciążę? Zobacz nasze wideo Kiedy się kochać, żeby zajść w ciążę? Wyścig plemników Optymalnym czasem, aby zajść w ciążę są dni płodne: tuż przed owulacją, w jej trakcie oraz zaraz po niej. Podczas ejakulacji plemniki są wyrzucane z prędkością 16 km/h. Zanim dotrą do jajowodu, gdzie może dojść do zapłodnienia, muszą przebyć dystans 15–16 cm. Najszybszym osobnikom zajmuje to 45 minut, najwolniejszym – 12 godzin. W wędrówce przez pochwę i jajowód pomaga nitkowaty ogon, w owalnej główce zawarta jest natomiast informacja genetyczna. Do mety dociera tylko kilka najsilniejszych plemników. Większość wypływa z pochwy, ginie w jej kwaśnym środowisku lub trafia do niewłaściwego jajowodu. miesięcznik "M jak mama" „Dlaczego nie mogę zajść w ciążę?” – to chyba jedno z najczęstszych i najbardziej nurtujących kobiety pytań. Cholernie go nie lubię w tej formie, bo wg mnie powinno ono brzmieć odrobinę inaczej i nie powinno dotyczyć tylko kobiety, jeśli nie znamy jeszcze dokładnych przyczyn tego stanu. To trochę tak, jakby „wina” [choć to chyba wybitnie słabe określenie] została spychana na kobietę podświadomie przez nią samą, a przecież problemy z płodnością mogą dotyczyć również mężczyzny. Pozwoliłam sobie poruszyć ten temat na moim blogu, bo i mnie on kiedyś dotyczył. Dostaję od Was sygnały, że czytają mnie nie tylko rodzice, ale również single czy też osoby dopiero planujące ciążę, dlatego wykorzystam tę okazję, aby szczególnie kobiety uczulić na pewien aspekt. Temat ten nie dotyczy jedynie zajścia w ciążę, ale również samopoczucia stricte na codzień, o czym za chwilę. Moja historia tak naprawdę trwała kilkanaście lat, jeśli nie dłużej. W pewnym sensie liznęłam odrobinę naszego polskiego ciemnogrodu związanego ze służbą zdrowia i spychologią, a także zwalaniem wszystkiego na albo „dojrzewanie”, albo wypalenie zawodowe. Miałam szczęście, że po kilkunastu latach trafiłam na lekarza, który zajął się mną kompleksowo jeszcze zanim rozpoczęliśmy z moim M. starania o dziecko. Na nieszczęście publicznej służby zdrowia, dopiero prywatny lekarz, o którym właśnie piszę, wzdłuż i wszerz sprawdził z czym się je mój przypadek. Moja historia nie będzie dotyczyć niepłodności, choć gdyby nie ci dobrzy lekarze wokół mnie, kto wie, czy nasze starania nie byłyby okupione łzami a ja nie próbowałabym winić siebie za to, że ciąża chyba nie jest mi dana. Muszę też zaznaczyć bardzo ważną kwestię przy tym poście – uprzedzając ataki, które kiedyś mnie spotkały, ja sobie doskonale zdaję sprawę, że niektórzy mają o wiele bardziej poważne problemy z płodnością i moja historia jest małołzawą anegdotką w porównaniu do tego, z czym inni zderzają się w walce o upragnione dziecko. Szanujmy się jednak, tym bardziej, że osób z chorobą, o której zaraz napiszę, jest więcej. A to niezdiagnozowane problemy właśnie tej natury, okazały się główną przeszkodą zajściu w ciążę wieli osób, które znam. Historie moich znajomych skończyły się happy endem, czego wszystkim życzę :-) Zacznę od samego początku, o ile to był ten właściwy początek. Od kiedy tylko zaczęłam na poważnie dojrzewać, czyli miesiączkować w moim wypadku, nie tylko zaczęły się moje problemy z wagą, ale także z samopoczuciem i zbieraniem wody w organizmie. Mniej więcej od 14 roku życia bywały dni, kiedy czułam się jakbym na raz wypiła 10 litrów wody nie chcącej za żadną cholerę ze mnie ujść. Widać to było na mojej twarzy szczególnie, która była jakby „nalana”. Wszyscy zwalali winę na tycie, i rzeczywiście – im dalej w las, dojrzewaniem zwany, tym było gorzej. Nagle z 50 kilogramów wskoczyłam w 65 co najmniej. Okrągła buzia, policzki jakby nie moje, i tak aż do dwudziestki. Mniej więcej w okolicach 20 roku życia zaczęłam więcej się ruszać, ale przybyło mi również stresów związanych z prowadzeniem własnej firmy, dlatego nagle, w niespełna 2 miesiące zrzuciłam kilkanaście kilogramów. Co ciekawe, mimo że znacząco schudłam, moja twarz nadal miewała okresy, w których wyglądała jakby w wodzie stała przez 3 doby. Dziwny to był widok, po którym pamiątkę mam na zdjęciach z tamtego okresu. Szczupła w miarę laska z pucołowatą buzią. Bardzo to było zagadkowe. Poza tym non stop byłam zmęczona i jakby rozchwiana. Emocjonalną huśtawkę zwalałam na stresy życiowe, ale miałam wrażenie jakby to moje zachowanie było kontrolowane nie przeze mnie a przez mój organizm. Złość często mieszała się z radością a następnie melancholią. Fatalnie wspominam tamten czas. Po kilku latach poznałam mojego Męża. To właśnie wtedy wzięłam się za swoje zdrowie. Ale tak na serio. Zbadałam sobie również powiększony węzeł chłonny [jak go diagnozowali niektórzy lekarze…], który okazał się być w rezultacie nowotworem ślinianki kwalifikującym mnie do operacji, ale o tym kiedy indziej może. W międzyczasie różnorakich badań okazało się, że poziom hormonów tarczycy wyraźnie wskazuje na to, że mam jej niedoczynność. Jaki był rezultat tej diagnozy? Okazało się, że moja tarczycy była tak rozchwiana, że starania o dziecko, które mieliśmy rozpocząć na dniach niemalże, kończyłyby się nieustannym fiaskiem. Wg lekarza, pod którego byłam opieką w tamtym czasie, z niedoczynnością żyję prawdopodobnie od co najmniej okresu nastoletniego, na co wyraźnie wskazują moje opowieści dotyczące samopoczucia i charakterystyczna nalana twarz, frustracja nie tylko moja, ale i wielu kobiet. Jak tylko moje hormony ustabilizowały się po codziennej podaży hormonu, z czystym sumieniem rozpoczęliśmy starania o dziecko. Co więcej: minęły jak ręką odjął moje problemy z sennością, samopoczuciem. Choć trzeba podkreślić, że osoby cierpiące na niedoczynność częściej mają problemy z wagą niż ludzie zdrowi. Z czym się „je” niedoczynność w moim wypadku? Z przyjmowaniem każdego ranka tabletki z lewotyroksyną, na czczo, popijanej niedużą ilością wody. Dopiero po 30 minutach od jej połknięcia siadam do śniadania, gdyż lepiej się ona wchłania właśnie na czczo. Czy niedoczynność tarczycy jest choroba uprzykrzającą życie? W żadnym wypadku nie, o ile regularnie przyjmuję euthyrox. Jeśli podejrzewałam, że jestem w ciąży, dbałam również o to, aby zwiększać o 50% dawkę hormonu zanim pojawiłam się u lekarza, gdyś w organizmie brzuszkowego maluszka ten hormon nie jest produkowany. W ciąży zazwyczaj dawki hormonu są zwiększane przez lekarza i ściśle kontrolowane, gdyż nie zawsze wystarczy zwiększenie dawki o 50% jak w moim wypadku, czasami zwiększa się ją nawet o 200% i więcej procent. W wypadku ciąży musimy działać szybko, ponieważ niedobór hormonów tarczycowych w pierwszym trymestrze mógłby prowadzić do niepożądanych chorób i dysfunkcji płodu, a nawet do poronienia, co zdarza się u kobiet z niewykrytą wcześniej niedoczynnością tarczycy. Dobry endokrynolog poprowadzi nas w okresie ciąży płynnie i pozwoli nam się cieszyć tym stanem. Zachęcam Was do zbadania poziomu hormonów tarczycy, przede wszystkim TSH a także zrobienia USG. Przy okazji pozdrawiam wszystkich niedoczynnościowców i trzymam kciuki za wszystkich starających się! Niech moc będzie z Wami! :-)

co pomogło wam zajść w ciążę